URODZINY na wsi
Każdy kubek i talerzyk inny,
widelce z 10 różnych kompletów,
mokre ręczniki na barierkach,
porozrzucane klocki,
resztki wodnych balonów w trawie,
wąż ogrodowy w ciągłym użyciu.
Bez modnych mebli ogrodowych,
bez tysiąca balonów i ozdób,
bez drogiego tortu,
czasem bez ładu i składu,
ale i bez ograniczeń.
Za to z piękną pogodą, z rodziną,
w basenie, na trampolinie, w namiocie,
krzyki, piski i mnóstwo śmiechu,
i to wcale nie od charakterystycznych zielonych listków
uzbieranych przez naszą młodzież
na naszej hardcorowej wioseczce:)
Uczciliśmy siódme urodziny Florka i osiemdziesiąte Potarganej Chałupki:)
I Chrupek kończył roczek ale on się z klatki przez ten upał ruszyć nie chciał.
Więc świętowaliśmy bez niego:)
A jak?
Jak to na wsi:)
Totalnie na luzie:)
Pozdrawiamy!
Klem, klem)
Kwintesencja szczęścia.
OdpowiedzUsuńAch, ten czas na wsi. Płynie wolno, spokojnie i na luzie.
Bez spinania się, pośpiechu, pędu, gonitwy i tego całego wiecznego niedoczasu.
Rajsko tam u Was. Radośnie i szczęśliwie.
Tego szczęścia Wam życzę jak najwięcej.
Nie mogę się napatrzeć na ten tort. Toż to istne dzieło sztuki. Aż szkoda ruszać ;)
Wszystkiego najlepszego dla Florka! No i niech chałupka też świętuje należycie.
A chrupek ma całusa w nosek.
Pozdrawiam serdecznie :)
Madziu tort niestety zdrowy nie jest. przyznaję, że piec nie lubię dlatego kupiłam gotowe spody i krem:( Ale przyozdabianie to była istna frajda dla mnie i za rok też coś wykombinuję ale w zdrowszej wersji:) Chrupa ucałowałam:)
Usuńnie ma to jak wielka rodzinna impreza :)
OdpowiedzUsuńprawda?:)
UsuńSuper miejsce na wszelkie rodzinne uroczystości - nabierają one innego wymiaru w takiej scenerii ;) Może gdybym miała taką chałupkę, polubiłabym rodzinne spędy :D
OdpowiedzUsuńpolubiłabyś! ja właśnie teraz cieszę się na każdą rodzinną imprezę a kiedyś to była dla mnie męka:)
UsuńWszystkiego najlepszego dla Florka i dla "Potarganej" :)
OdpowiedzUsuńTak patrzę na te zdjęcia i napatrzeć się nie mogę... w sercu robi się tak ciepło, radośnie, wesoło - nie sposób się nie uśmiechnąć. Widać, ze to był cudowny dzień, jesteście szczęśliwi i to jak bardzo się kochacie. Spędzać urodziny z takimi luźmi - ludźmi ktorzy Cię kochają, zależy im na Tobie... spędzać urodziny w takim otoczeniu - otoczeniu natury, na wsi, błogo, bezstrosko, zapominając o tej całej technologii i czasie, który pędzi... to prawdziwa radość. Takie dni pamięta się latami. Żyć nie umierać ;) Cudownie patrzeć na Was jacy jesteście szczęśliwi, na Waszą radość w oczach... widać to na pierwszy rzut oka i aż się serce raduje :)I takie mają być Twoje oczy - szczęśliwe... kiedy oczy się cieszą, cieszy się i dusza ;) Cieszę sie Twoim szczęściem :)♥
A torcik wygląda świetnie - to nic, że gotowe spody bo i tak był robiony z sercem i jest w nim serce - tort dla ukochanej osoby :)
PS Jutro lub pojutrze napiszę do Ciebie e-maila w związku z pytaniem, które zadałaś mi na blogu - teraz to już trochę za późno a chce to napisać z sensem :)
Buziaki dla Ciebie, Chrupka, Florka, Adama i wszystkich, których kochasz :*
mam nadzieję, że Florek będzie to wszystko już zawsze i miło wspominał:) ps zaraz sprawdzę maila!
UsuńBędzie :) Tak przepiękne dni i cudowne chwile same zapisują się w sercu :)
UsuńPS Mam nadzieję, że e-mail doszedł :)
Oj tak.. sielanka... Właśnie brak perfekcji, ozdóbek i wszystkiego pod linijkę to największy urok życia i to nie tylko na wsi! Tort wyszedł Ci piękny. Jedyny minus to nieobecność Mr Chrupa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
-Gumalila
z początku chciałam aby było właśnie perfekcyjnie ale gdy zaczęłam się stresować bo nie znalazłam takich ozdób jakie chciałam stwierdziłam że nie warto sobie tym głowy zawracać, każdy i tak będzie pamiętał zabawę i dobre jedzenie a nie balony to czy wszystko było pod linijkę:)
UsuńMr Chrup cieszył się że wszyscy byli zajęci Florkiem- on mógł spokojnie siedzieć w chłodnym domku:)
Tak oglądałam te zdjęcia i myślę sobie "to jest po prostu szczęście". <3
OdpowiedzUsuńTacy wszyscy szczęśliwi, zadowoleni, uśmiechnięci.
Urodziny na łonie natury w Waszej pięknej Potarganej Chałupce. Patrzę i zazdroszczę!
Ale nie tak negatywnie :)
A torcik, mmmm, super!
e tam, były i nerwowe momenty oczywiście i trochę krzyków na dzieci hehe ale ogólnie i Florek i wszyscy inni zadowoleni z imprezy:)
UsuńNo i tak jest najlepiej! Takie imprezki zawsze były najlepsze u naszej babci gdzie cała rodzina się zjeżdżała i każdy jeszcze coś dobrego ze sobą przywoził ;) Macie tam full wypas! Trampolina, basen, zioło... xD Florek jest taki uroczy ^^ Z chęcią byśmy go uściskały :D I ten maluszek na jednym zdjęciu też!
OdpowiedzUsuńchyba jedyne zwróciłyście uwagę na zioło:) coś w tym jest dziewczynki:):) a mały Maciuś tym swoim zacieszem zrobił całą imprezę:) Ale Florek zawsze wymiata:)
UsuńFajnie mieć takie miejsce, do którego się wraca, gdzie można zrobić fajna imprezę a tak ogólnie to jest cisza i spokój. Marzę o większym kontakcie z naturę!
OdpowiedzUsuńSuper rodzinne urodziny, dzieciaki w siódmym niebie. Uwielbiam takie imprezy na świeżym powietrzu. Warto korzystać z pogody.
OdpowiedzUsuń