Chrupek Staszek:) Przedstawiam Wam mojego KRÓLIKA MINIATURKĘ:)
Życie bez zwierząt jest jakieś takie puste, niepełne.
Choćbym nie wiem jak dobrze czuła się w Norwegii, zawsze mi brakowało małego pupila w domu- nie ważne jakiego, kota, psa...
Nie mogliśmy mieć zwierząt z przyczyn mieszkaniowych.
Bo hałasują, bo paskudzą i wynajmujący w 90% sobie tego nie życzą.
7 sierpnia zadzwonił do mnie mój brat.
Pamiętam dokładnie bo to była niedziela i za chwilę mieliśmy jechać na poprawiny. W sumie już byliśmy spóźnieni, więc gdy brat powiedział żebym jeszcze poczekała bo właśnie wiezie mi niespodziankę, bardziej się wkurzyłam niż ucieszyłam.
Ale ok, zaczekam.
Przyjechał, stanął zadowolony na tarasie i z kieszeni, dosłownie z kieszeni wyciągnął taką malutką kuleczkę...
I tak poznaliśmy Chrupka Staszka:)
Przytulałam moją wystraszoną kuleczkę i jednocześnie mówiłam bratu, że chyba go pogrzało, co ja niby mam z tym królikiem zrobić jak za 2 tygodnie wyjeżdżam do Norwegii?
Był taki malusi, mieścił się na jednej dłoni...
Mały, nie wydawał żadnych odgłosów...i w dodatku zakochałam się w nim na amen...
Tak oto stałam się przemytniczką...
A Chrupek światowcem, który pokonał 1400 km i płynął nawet promem!
Teraz tylko muszę znaleźć jakiegoś weterynarza, który uwierzy w bajkę, że dostałam go od znajomych w Oslo i wystawi potrzebne dokumenty bez zdarcia ostatniej korony, tak aby Chrup mógł z nami podróżować:)
Z małego wystraszonego króliczka bardzo szybko zmienił się w pana domu:)
Miał być Bandziorek ale wydało mi się za długie więc....został Chrupek Staszek:)
Chrupek to moje, Staszek chciała koleżanka, dlatego jak przystało na królika mieszkającego w Norwegii, dostał imię dwuczłonowe:)
Adam woła za to Dupek:)
Nie wiem dlaczego:)
Nie wiedziałam jaka to rasa miniaturki.
Dopiero gdy podrósł (x3) i stracił trochę "młodzieńczej" sierści wydało się, że to chyba odmiana "lewek":)
Grzywa mu rośnie i rośnie:)
I nic się pieron nie boi, prawdziwy król zwierząt:)
Taka mała iskierka a wprowadza w moje życie tyle ciepła!
Kto poza mną jest jeszcze fanem królików/kotów/psów i innych zwierząt i nie wyobraża sobie bez nich życia??:)
Pozdrawiamy- ja, Adam i Chrupek Staszek xD
Klem, klem:)
Jaki on jest SŁODKI!!! :) te grzywę ma zabójczą ;) nie dziwie się, że zostałaś z jego powodu "zoo-przemytniczką" xD
OdpowiedzUsuńMy też na mieszkaniu nie możemy miec zwierzaka, to jednak stamdard na wynajmowanych lokalach w Norwegii.. Szkoda bo marzy się nam kotek :( ale zabieramy się do zorganizowania akwarium, w zasdzie je mamy ale narazie nic tacm nie pływa:P wiem, niby się nie pogłaska rybki ale zawsze to już coś;)
powodzenia z papierami u weterynarza ;)
Jaki on jest SŁODKI!!! :) te grzywę ma zabójczą ;) nie dziwie się, że zostałaś z jego powodu "zoo-przemytniczką" xD
OdpowiedzUsuńMy też na mieszkaniu nie możemy miec zwierzaka, to jednak stamdard na wynajmowanych lokalach w Norwegii.. Szkoda bo marzy się nam kotek :( ale zabieramy się do zorganizowania akwarium, w zasdzie je mamy ale narazie nic tacm nie pływa:P wiem, niby się nie pogłaska rybki ale zawsze to już coś;)
powodzenia z papierami u weterynarza ;)
Chrupek Staszek aka Dupek :) jest uroczy! Wyobrażam sobie jaki musi być miękciuśi i miluśi.
OdpowiedzUsuńOczywiście podnoszę rękę, obie ręce a nawet stopy do góry, za tym że ja również nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt. W dzieciństwie mieliśmy psa, później przerabiałam również chomiki etc. A teraz jestem posiadaczką dwóch kotów :). Jeden jest z nami już 8lat, drugi 3 lata. Kiedy moja siostra ma urlop, wtedy w domu są trzy koty, ponieważ ona przyjeżdża także ze swoim! Ha!
Jakie z niego cudeńko :)
OdpowiedzUsuńMój królik też był lwem i miał 2 imiona - Wiktoria Ola :D
Jakie z niego cudeńko :)
OdpowiedzUsuńMój królik też był lwem i miał 2 imiona - Wiktoria Ola :D
Przeuroczy slodziak :)
OdpowiedzUsuńTeż nie wyobrażam sobie życia bez zwierzaków!
OdpowiedzUsuńMaluch cudowny i przeuroczy! Mój kłapouchy baranek Lee-Loo przybija mu króliczą piąteczkę!
ja właśnie jestem przed zakupem królika - planuję kupić baranka :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo chciałam mieć jakieś zwierzątko, ale rodzice nie chcieli, a mieszkanie w bloku tez nie sprzyja posiadaniu zwierząt. Tak więc zapomniałam o tym i teraz już nie wiem, czy chciałabym zwierzątko. Być może, gdybym mieszkała w domu prywatnym :)
OdpowiedzUsuńTwój królik jest przeslodki i miło się na niego patrzy :) przeszedł już niezłe przygody i prawdziwy z niego podróżnik :)
Prawdziwy słodziak. Przed Wielkanocą będzie robił prawdziwą furorę. Radzę zrobić specjalne pocztówki z nim, będą bardzo oryginalne!
OdpowiedzUsuńLubię takie futrzaki :) mam ten komfort ,że mogę sobie pozwolić na duże i małe :) i wiem co czujesz
OdpowiedzUsuńOj jaki słodki! A jakie super klimatyczne zdjęcia, no no :)
OdpowiedzUsuńP.s. filmik juz na blogu ;)
Oj jaki słodki! A jakie super klimatyczne zdjęcia, no no :)
OdpowiedzUsuńP.s. filmik juz na blogu ;)
Ja byłam strasznym alergikiem i niestety świnki morskie oraz króliki mnie uczlały. Na szczęście mogłam mieć chomika i myszki. Potem jak skończyłam 18 lat dostałam zgodę na psa. Teraz mam sunie i się z kruszyną nie rozstaje.
OdpowiedzUsuńJa w domu, w Polsce, zostawiłam moją Tosię - miniaturkę baranka, ze względu na mieszkanie i podróż nie mogłam zabrać ze sobą, tęskno mi do niej strasznie, ale mam nadzieję, że już za parę miesięcy zamieszka z nami :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest. :D Ja królika miałam jako dziecko w podstawówce. Teraz za to mam trzy koty i psa. :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze mieć Brata, który troszczy się o Twoje szczęście :D A tak serio, to nic tak nie dopełnia domowego ogniska jak zwierzak, a taki uroczy to już w ogóle :)
OdpowiedzUsuńPS. Ciekawi mnie co na Chrupka Staszka "przyczyny mieszkaniowe"? ;)
Usuń"Przyczyny mieszkaniowe" nic nie wiedzą rzecz jasna;)
UsuńNic dziwnego, że się w nim zakochałaś bo jest słodziutki! Dla takiego maleństwa można stracić głowę :D
OdpowiedzUsuńJakie śliczności! Przekochany futrzak :):)
OdpowiedzUsuńJest boski <3 Uwielbiam takie zwierzaczki :D My mamy chomiczka i również go uwielbiamy :D
OdpowiedzUsuńJest przepiękny! Również mam króliczka, ale baranka miniaturkę. Czy nie uważasz, że króliki to naprawdę cudowne zwierzątka? :)
OdpowiedzUsuń