R jak remont czyli nasza sień PRZED i PO

O naszym drewnianym starym domku pisałam na tym blogu nie raz.
O tym ile włożyliśmy w naszą Potarganą Chałupkę pracy i serca.
Każda godzina spędzona przy remoncie, zmęczenie, czasem nerwy i ból, cały ten trud opłacił się i od pierwszej chwili czujemy się tutaj jak w prawdziwym ciepłym i niesamowicie przytulnym domu.
Do tego nasza chałupka w tym roku obchodziła 80 urodziny!
I tym samym postanowiliśmy ją jeszcze troszkę upiększyć realizując nasz ostatni już projekt remontowy- wymianę podłogi w kuchni i sieni.
Kuchnię pokazywałam Wam już tutaj (link) a pierwszą metamorfozę sieni tutaj (link).
Dziś sień w wydaniu ostatecznym, po skrobaniu, malowaniu, wymianie drzwi, wylewce i z nową podłogą, która niesamowicie ociepliła to malutkie pomieszczenie (dosłownie bo starą podłogą ciągnęło niemiłosiernie xD)
Podczas tych dwóch lat ciągłych remontów i poprawek, o których możecie poczytać w zakładce "potargano chałupa" (link), zauważyliśmy, że dawanie nowego życia starym przedmiotom i chronienie ich tym samym przed zapomnieniem, sprawia nam ogromną frajdę!
Patrząc na chałupkę dopiero teraz widzimy ile oldschoolowych przedmiotów się niej zachowało.
Choćby w takiej zwykłej starej sieni...

Ile tutaj skarbów mamy!
Lustro było w tym domku gdy go kupiliśmy.
Wyczyściliśmy i poolejowaliśmy ramę a środek wymieniliśmy na nowy bo w starym lustrze już praktycznie nic nie było widać.
Ten śliczny porcelanowy żyrandol Adam dostał od kogoś wieki temu i zalegał zakopany gdzieś w piwnicy. Teraz wisi, wspaniale nam służy i cieszy oko. 
A ozdobne żarówki przyjechały z nami z Norwegii, ktoś chciał wyrzucić całą paczkę takich perełek na co Adam oczywiście nie pozwolił- mamy takie w całym domu:)
Drzwi wejściowe z z litego dębu z kolorowym witrażem zostały uratowane przed kontenerem w Norwegii. Jak to dobrze, że właściciele nie lubowali się w starociach:)
Drzwi do kuchni były kiedyś wściekle rude i na prawdę brzydkie.
Ktoś nas się spytał a raczej stwierdził, że z pewnością wymienimy je na nowe.
Niedoczekanie! Pozbywać się drewnianych drzwi z tak oryginalnym starym zamknięciem i okuciami? Wystarczyło trochę czarnej i szarej farby aby dać im zupełnie nowy wygląd.
Wieszak i stare drewniane korytka to moi ulubieńcy!
Ten pierwszy wisiał w pomieszczeniu, w którym w czasie II wojny światowej znajdował się sklep, a które teraz jest naszą łazienką. Jest cały drewniany razem z haczykami!
A korytka Adam znalazł w szopce i to on wpadł na pomysł powieszenia ich w sieni jako półeczki na buty. Pomyślelibyście o tym? Bo ja nie i między innymi za tę pomysłowość właśnie tak bardzo Go kocham:)
Ahh no i podłoga!
Ta sama, którą położyliśmy w kuchni.
Służyła Norwegom tylko 6 lat i postanowili zmienić a tę oczywiście wyrzucić.
Ale za wyrzucenie słono się płaci dlatego dali ogłoszenie, że oddadzą gratis.
I tak oto otrzymaliśmy ponad 30 metrów pięknej dębowej podłogi bez widocznych śladów użytkowania zupełnie za darmo:)
Całkowity koszt tej przemiany to tylko i wyłącznie nasza praca i trochę betonu pod wylewkę:)
I wiele pięknych przedmiotów uratowanych przed koszem i zapomnieniem:)
Zresztą zobaczcie sami:)




















Dla przypomnienia tak to wyglądało 2 lata temu:)


I jak? Chyba trochę lepiej?:)

Pozdrawiam!
Klem, klem:)

Komentarze

  1. Jest super ;) Bardzo lubię takie klimatyczne miejsca - aż miło popatrzeć na taki domek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W Waszym mieszkanku z pewnością jest jeszcze przytulniej, klimatyczniej, przyjemniej... a w szczególności, kiedy połączyć to z Waszą wzajemną miłością, wsparciem, tym jak odnosicie się do siebie... razem tworzycie ten cudowny klimat. To Wy tworzycie ten Dom i "Potarganą" ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak wydaje- to ie meble ani przedmioty tworzą dom a ludzie:) Gdyby mieszkał w nim ktoś inny być może i klimat domku by się zmienił

      Usuń
    2. Z pewnością byłoby inaczej, ale to tylko i wyłącznie Wasza Potargana Chałupa - to dzięki Wam jest taka przytulna i taka już pozostanie a Wy sami jesteście w niej szczęśliwi...razem :) Miło na Was patrzeć, na Waszą Potarganą... człowiekowi ciepło w sercu i cieszy się Waszym szczęściem :)

      Usuń
  3. Widziałam co nieco na Instagramie podczas wakacji, gdy nagrywałaś troszkę na Instastory. Naprawdę pięknie tam macie. Coś czuję, że każdy z łatwością mógłby poczuć się tam jak w domu. Jest przytulnie, spokojnie i po prostu tak "po domowemu".
    Wielki plus za odnawianie starych przedmiotów, a nie wyrzucanie wszystkiego hurtowo. Takie przedmioty mają swoją historię, duszę, a czasem są po stokroć porządniej wykonane niż to, co można kupić obecnie w sklepach.
    Co prawda samego remontu nie zazdroszczę, bo nie przepadam za remontowaniem, ale dla efektu "po" - warto! :)
    Pozdrowionka serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a my lubimy remonty, mając Adama w domu wiem, że efekt zawsze będzie genialny bo on wkłada całe serducho w to co robi:)

      Usuń
  4. Wygląda niesamowicie :) Kto by pomyślał, że taka starsza chałupka może mieć taki niebywały klimat. Jestem pełna podziwu Waszej pracy i kreatywności :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze oglądamy zdjęcia Waszej chałupki z tekstem na ustach "rany ale klimat!" Jest pięknie, rustykalnie, domowo i przede wszystkim w Waszym stylu a nie takim z katalogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzył nam się drewniany dom z bali, taki nowy, ale cena zwaliła z nóg.
      Potargana jest dowodem na to, ze zawsze można znaleźć jakiś kompromis i to całkiem niezły:):)

      Usuń
  6. ale przepięknie wygląda! :D Nieziemski klimat!
    http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Właśnie za ten klimat kochamy naszą chatkę:) Dziękuję:)

      Usuń
  8. Wow! Pięknie się tam robi :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty