Dzień 20, PODSUMOWANIE wyzwania!
Kochani!
Dobrnęliśmy do końca!
3 tygodnie za mną.
3 tygodnie, podczas których starałam się wyeliminować napady obżarstwa i wymiotowanie.
Co prawda to jutro jest oficjalnie ostatni 21 dzień, ale jakoś nie wydaje mi się abym znalazła czas na podsumowania przed wylotem, a tym bardziej będąc już w Potarganej Chałupce:)
Dlatego ostatnia notka dotycząca mojego wyzwania pojawia się właśnie dziś:)
Jak mi poszło?
Czy coś się zmieniło?
Ile dni wytrwałam?
No i przede wszystkim- CO DALEJ??
To wszystko w filmikach:)
Są długie ale uwierzcie mi, to i tak jest sporo krótsza wersja:)
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie, motywację, za WIARĘ we mnie!!!
Cieszę się bardzo, że zaczęłam tutaj pisać o mojej chorobie.
Nawet nie wiecie jak ogromny to był dla mnie postęp i jak wiele mi to dało!
To tylko 3 tygodnie a tyle się zmieniło!
Będę jeszcze wspominać jak mi idzie- na pewno!
Ale nie chcę pisać o tym już każdego dnia.
Wyzwanie się skończyło, teraz będzie to codzienność:)
A już jutro Potargano Chałupka!!!
Chrupuś już tam jest i czuje się bardzo dobrze:)
Ahh nie ma słów, które wyrażą to jak bardzo się cieszę!
Obiecuję, że notka ze zdjęciami pojawi się jak najszybciej!
Pozdrawiam!
Klem, klem:)
Dobrnęliśmy do końca!
3 tygodnie za mną.
3 tygodnie, podczas których starałam się wyeliminować napady obżarstwa i wymiotowanie.
Co prawda to jutro jest oficjalnie ostatni 21 dzień, ale jakoś nie wydaje mi się abym znalazła czas na podsumowania przed wylotem, a tym bardziej będąc już w Potarganej Chałupce:)
Dlatego ostatnia notka dotycząca mojego wyzwania pojawia się właśnie dziś:)
Jak mi poszło?
Czy coś się zmieniło?
Ile dni wytrwałam?
No i przede wszystkim- CO DALEJ??
To wszystko w filmikach:)
Są długie ale uwierzcie mi, to i tak jest sporo krótsza wersja:)
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie, motywację, za WIARĘ we mnie!!!
Cieszę się bardzo, że zaczęłam tutaj pisać o mojej chorobie.
Nawet nie wiecie jak ogromny to był dla mnie postęp i jak wiele mi to dało!
To tylko 3 tygodnie a tyle się zmieniło!
Będę jeszcze wspominać jak mi idzie- na pewno!
Ale nie chcę pisać o tym już każdego dnia.
Wyzwanie się skończyło, teraz będzie to codzienność:)
A już jutro Potargano Chałupka!!!
Chrupuś już tam jest i czuje się bardzo dobrze:)
Ahh nie ma słów, które wyrażą to jak bardzo się cieszę!
Obiecuję, że notka ze zdjęciami pojawi się jak najszybciej!
Pozdrawiam!
Klem, klem:)
Przede wszystkim - gratuluję! Naprawdę gratuluje. Postawiłaś sobie wyzwanie i dałaś radę! Przede wszystkim je podjęłaś. To jest najważniejsze. Najtrudniej jest zacząć. To, że zaczęłaś mówić głośno o swoim problemie - to niesamowicie ważne. Wiem, zdarzały Ci się małe potknięcia, ale to nic w porównaniu do tego, co osiągnęłaś.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wspaniałych świąt w Potarganej Chałupce! :)
Pozdrawiam serdecznie! :)
Cudownych Świąt Ci życzę i masę siły :)
OdpowiedzUsuńKochana jestem z Ciebie dumna. Tak wiele osiągnęłaś, tak daleko zaszłaś.... te trzy tygodnie bardzo Ciebie wzmocniły fizycznie i psychicznie. Każdy czasem ma takie dni, kiedy nic się nie chce, kiedyś coś idzie nie po naszej myśli, nie tak jak chcemy - to normalne. Po takim dniu trzeba podnieść się i dalej z głową do góry podążać ku postawionemu sobie celu. Trzeba nadal walczyć - cieszę się, ze się nie poddawałaś, że walczyłaś dalej ♥
OdpowiedzUsuńTwoja wizja - marzenie jest przepiękne. Tak pięknie to opisałaś, że człowiek aż sie wzrusza... Myśl o tym, myśl jak najczęściej bo warto jest snuć takie piękne marzenia - one sprawiają, że człowiek staje się silniejszy, jest szczęśliwszy, chce walczyć o to by stawały się prawdą :)
Teraz już wiesz, ze jesteś w stanie sobie poradzić, ze jesteś silna ;)Odnosisz kolejne sukcesy, jesteś szczęśliwsza - myślisz o czym innym niż jedzenie :) Wierzę, ze te Święta będą dla Ciebie wyjątkowe :)
Z okazji Świąt Wielkanocnych chciałabym życzyć Tobie jeszcze więcej sukcesów, siły i wytrwałości... Niech to będą Święta pełne spokoju, szczęścia, radości. Niech to będzie cudowny czas dla Ciebie i Twojej rodziny - czas, który będziesz miło wspominać. Niech Chrystus sprawi, ze każdy dzień będziesz witać z uśmiechem a także z nadzieją i wiarą będziesz patrzeć w przyszłość. Wszystkiego co najlepsze ♥
Wiedziałyśmy, że będzie dobrze ;) No i będzie jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńOby spełniło Ci się wszystko co sobie zamarzysz :*
Jak widać masz w sobie masę siły, żeby przezwyciężyć swoje niedoskonałości. To dobrze, że umiesz pokonać to, co ci w życiu przeszkadza. Mam nadzieję, że będziesz walczyć dalej. Tylko trzymać tak dalej. Czekamy na relacje z Polski!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo siły! Oby było coraz łatwiej :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj tak dalej i do przodu! Jesteśmy z Tobą :) Ściskam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńcudownie! Gratulację i jestem z Ciebie dumna- mam nadzieje, ze ty z siebie również! :*
OdpowiedzUsuńudanego wyjazdu!
Brawo! Gratuluję i niestety wiem z czym się mierzysz. Ja uwielbiam się napchać wieczorem i wiem jak takie napady wyglądają :(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDopiero teraz miałam chwilę, aby usiąść i wysłuchać filmików. ❤️Jesteś wielka! Wzruszyłam się i przyznam, bardzo chcę zobaczyć dłuższą wersje Twoich przemyśleń! Dziś mam słabszy dzień ale po wysłuchaniu Twoich nagrań odzyskałam trochę energii. Bardzo Ci dziękuję! Czekam na więcej! ☀️Never give up! Make Your dreams come True! ❤️
OdpowiedzUsuńObejrzałam filmiki, i jestem dumna ! Książkę Sekret mam od gimnazjum <3. Czekam na posty <3.
OdpowiedzUsuńGratuluję tego, że wytrwałaś i dałaś radę! I oczywiście powodzenia!:))
OdpowiedzUsuń