Pierwsze DENKO 2016

Wszystkiego najlepszego Drogie Kobitki z okazji naszego święta!!
Ten dzień zaczął się dla mnie upadkiem i zdarciem kolana xD
Ale za to zakończył baaardzo miło:)
Jako, że 8 marca mamy to i temat notki babski być musi:)
A co jest bardzo babskie? Kosmetyki!

Przy okazji ostatnich PORZĄDKÓW W KOSMETYCZCE nazbierało mi się sporo pustych pojemników.
Teraz przez dłuższy czas nie będzie nowości.
Nie ulegnę kosmetycznym zakupom dopóki nie zredukuję zasobów przynajmniej o połowę:)
Ale za to mogę pokazać co już zużyłam:)
Ok to lecim, pierwszy w tym roku "projekt DENKO":)
Jak to poważnie brzmi xD



1. Na początek puste i owłosione butelki po olejkach do włosów właśnie. 
Rycynowy i arganowy- te dwa produkty można u mnie spotkać zawsze, moje "masthewy". 
Wiedziałam, że mi się kończą więc wcześniej zapatrzyłam się w nowe:)
Olej rycynowy kupuję w aptece (max 10 zł), arganowy na Allegro.



2. Szampon i maska z Alterry
Szampony z tej firmy średnio się u mnie sprawdzają, to już drugi rodzaj i stwierdziłam, że więcej nie kupię. 
Za to maska jest świetna! Stosuję ją na ok godzinę przed myciem, włosy są po niej mięciutkie ale nie puchate, nawilżone i pięknie pachną!
Maskę na pewno jeszcze kupię.




3. Szampon Isana "Color shine". 
Nie wiem czy chroni jakoś kolor włosów farbowanych. 
Używałam go naprzemiennie z naturalnymi szamponami bez parabenów i silikonów. 
U mnie sprawdził się świetnie, włosy łatwo się rozczesywały, fajnie układały, były śliskie ale nie obciążone. 
Na pewno jeszcze do niego wrócę- cena ok 7 zł w Rossmannie ale o ile pamiętam kupiłam za 5:)



4. Jedwab Biosilk 
Produkt przeterminowany, jak widać mało używany, u mnie totalnie się nie sprawdził. 
Może do godziny od nałożenia na końcówki były ona fajne i gładkie, ale później robiły się strasznie suche i mam wrażenie, że bardziej się niszczyły. 
Wiem, ze produkty z jedwabiem mogą wysuszać i wiem, ze tak właśnie działają na moje włosy. Ja dziękuję.



5. Antyperspirant FA
To jest zdecydowanie mój ulubieniec ale nie w sztyfcie. Dużo bardziej wolę wersję w kulce. Tego poniżej nawet nie da się do końca wykorzystać, no chyba, że jakoś palcem wybierać albo rozkruszyć. FA jak najbardziej na plus ale lepszy w kulce:)



6. L'occitane krem do twarzy
Baardzo fajny kremik, który dostałam kiedyś z innymi miniaturkami tej marki. Gdyby nie fakt, że do sklepu tej firmy boję się wchodzić (nie mam przyjemności z wydawania dużych sum na kosmetyki), to może bym sobie taki sama sprawiła. 
Teraz został mi tylko słoiczek, w który wciskam krem z wit A:)



7. Retimax witamina A
O, właśnie tę maść wciskałam do słoiczka powyżej:)
Fajna w sytuacjach kryzysowych, gdy coś nagle wyskoczy na twarzy, gdy mamy przesuszone łokcie czy kolana. Swego czasu po prostu smarowałam nią całą twarz ale teraz głównie usta od czasu do czasu i pod oczami bo mnie nie drażni. 
Koszt to ok 3 zł w aptece:)



. 8. Mascara Lovely
Kolejna zużyta. Nic dziwnego, w końcu od ponad 2-3 lat innej nie kupuję:)
Więcej pisać nie trzeba:)



10. Pasta ELMEX i płyn do płukania ust LISTERINE
Pisałam o nich w nowościach TUTAJ
Pastą jestem rozczarowana. Kompletnie nie odświeża, myję zęby dokładnie i długo a i tak mam wrażenie "niedomytych". Więcej nie kupię.
Płyn jest ok ale następnym razem wybiorę mocniejszą wersję- tę która dosłownie "pali w gębę":)



11. Lirene puder kryjący
Khem no, produkt użyty ze 2 razy, przeterminowany. Dla mnie od początku był zbyt ciemny ale do tego strasznie zbierał się w załamaniach. Ot wywalona kaska w błoto.



12. Lirene fluid matująco-wygładzający
Lubiłam, choć używałam rzadko. Ogólnie do twarzy używam tylko kremu BB i to głównie pod oczami. 
Ten fluid stosowałam "na wielkie wyjścia" xD
Fajny ale stwierdzam, że teraz krem BB z Garniera mi wystarczy. Ten się już przeterminował i czas aby trafił do kosza:)



Miałyście któryś z powyższych kosmetyków?
Też zdarza Wam się trzymać nieużywane kosmetyki "bo może się przydadzą", aż do końca daty ważności?
Mi pozostaje tylko wykorzystywać swoje kosmetyczne zapasy i trwać w postanowieniu noworocznym- żadnych nowości przed wykorzystaniem zapasów:) 
Jakoś mi z tego powodu nie jest przykro, minimalizm zaczyna mi się podobać:)

Pierwszy projekt DENKO tutaj
Drugi projekt DENKO tutaj

Pozdrawiam:)
Klem, klem:)

Komentarze

  1. mam ten sam płyn do płukania jamy ustnej ;) ale dla mnie jest ok, bo ja nie przepadam za tymi "wypalaczami" gardła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja przy tych wypalaczach mam świeczki w oczach hehe, ale chwila męki i świeżość czuję baaardzo długo:)

      Usuń
  2. Olej arganowy stosuję na włosy, ale do rycynowego nie mogę się przekonać. U mnie królują szampony i maska z Alterry, a zwłaszcza te nawilżające. Listerine chyba najlepiej się u mnie sprawdzał z wszystkich płynów. Lirene city matt to mój must have:D też mi się zdarza trzymać nieużywane kosmetyki, żal mi wyrzucać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo olej rycynowy jest ciężki, trudno się rozprowadza na włosach- ja go zawsze mieszam z kilkoma innymi olejkami- no chyba, że jego działanie Ci po prostu nie odpowiada

      Usuń
  3. Olej arganowy jest świetnym wynalazkiem! ;) stosuję go zarówno do pielegnacji włosów, jak i skóry dodając do kremu na noc :) ogólnie uwielbiam naturalne olejki :) powiedz mi gdzie kupujesz glinki? Muszę zrobić zapas, bo mi się konczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kupuję na Allegro:) Wybieram najtańsze i zamawiam od razu kilka różnych na zapas- wtedy oszczędzam na przesyłce. Jeśli nie masz konta możesz wyszukać czy są oferty z Twojego miejsca zamieszkania- przeważnie jest opcja odbioru osobistego:)

      Usuń
  4. Ja zawsze wszystko wyrzucam odrazu po zużyciu.
    Mi po dłuższym używani utuszu z Lovely zaczeły wypadać rzęsy .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi na szczęście nic się nie dzieje- już przeszło 3 lata używam więc jakiś efekt uboczny zauważyłabym:)

      Usuń
  5. Ja kupuje kosmetyki non stop i nie daje rady tego zużyć...:/
    Najgorzej jest z cieniami do powiek... Jest ich tona, a zazwyczaj używam tylko dwóch kolorów...
    Trzeba coś z tym zrobić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja cieni nie kupuję wcale bo ich nie używam:)

      Usuń
  6. też mi szampon z alterry średnio odpowiadał, a maskarę z lovely w końcu muszę wypróbować, bo wszyscy zachwalają :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Też próbowałam szamponu z Alterry i szału nie zrobił. Sprawdzałaś ten dla dzieci Rossmanowski? Jak dla mnie jest naprawdę świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nigdy nie próbowałam szamponu dla dzieci:) Sprawdzę, ale dopiero w wakacje jak będę w Pl:)

      Usuń
  8. Jak ja lubię takie denka :) Słyszałam o fluidzie z Lirene. Czy kolory wychodzą dość jasne, czy ciemne? Mam jasną skórę i zwykle nie znajduję odpowiedniego koloru w dostępnej gamie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. fluidy są jasne ale np ten krem kryjący niby "naturalny" a ciemny i z deka brązowawy...nawet po lecie się nie nadawał

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję denka - świetnie ci poszło! :)
    Mnie także zdarza się tak długo chomikować kosmetyki, z których nie jestem zadowlona, że w końcu trzeba je wyrzucić ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że Elmex się u Ciebie nie sprawdził, sama go uwielbiam i polecam wszystkim naokoło. Racja, ze nie ma tak odświeżających właściwości jak większość past, ale jest to jeden z nielicznych kosmetyków tego typu, który naprawdę chroni mnie przed próchnica i sprawia, że moje zęby nie są już tak wrażliwe na zimne i ciepłe napoje i posiłki.
    Tusz z Lovely uwielbiam, jeden z najlepszych jakie miałam ;) I o masce z Alterry mam takie samo zdanie jak Ty, jest niesamowita ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty