Jarmark świąteczny w Oslo

Zostało zaledwie 1,5 tygodnia do Wigilii, wszędzie pełno światełek, ozdób, mikołajów i choinek. 
Mimo to ja nadal nie czuję klimatu świąt, dlatego dziś pojechaliśmy go szukać na ulicach Oslo.

Śniegu brak ale za to jest mróz! Jak ja lubię takie lodowate powietrze, słońce i długie spacery! Chodziliśmy po mieście prawie 3 godziny aż mi kończyny przemarzły, ale warto było!

Celem był Julemarked na Karl Johans Gate, czyli jarmark świąteczny na głównym deptaku miasta.
Całość składa się z wielu drewnianych domków- stoisk (podobno budowanych przez naszych rodaków:)), w których można się zaopatrzyć w świąteczne kiełbaski, piernikowe ciastka czy wełniane sweterki. 
Do tego tryliard ludzi, którzy dosłownie pchają nas naprzód- nie łatwo było zrobić jakiekolwiek fotki, a tym bardziej zatrzymać się i pooglądać norweskie cuda, ale mimo to fajnie przejść się przez takie miejsce:)



Takie snopki owsa (chyba) można tu spotkać wszędzie- piękna ozdoba i jedzonko dla ptaków w jednym:) Chyba zastosuję to u siebie jak dostanę gdzieś snopek:)


Piszecie o świątecznych, nieraz trochę kiczowatych swetrach- a co powiecie na takie cudeńka:



A tutaj pan łoś. Pewnie bym go nawet nie zauważyła, gdyby nie fakt, że...mówił:) O czym możecie się przekonać oglądając filmik. Pan łoś życzy nam miłego dnia w "vinterland"





Same ulice nie są, jak dla mnie, jakoś zjawiskowo przystrojone. To jest główny deptak w stolicy kraju, a stwierdzam, że w moich Kielcach są fajniejsze światełka xD
No ok, nie będę aż tak surowa- Oslo i tak jest bardzo fajnym i ładnym miastem, a dzięki dzisiejszemu spacerowi zaczęłam się troszkę cieszyć na nadchodzące święta:)



Byliśmy dziś jeszcze w kilku innych miejscach, ale zostawię je na inną notkę bo i tak wiem, że przesadzam z ilością zdjęć:)
Ale na koniec...


Nie pytajcie mnie dlaczego w Oslo znajduje się taki pomnik, bo nie mam pojęcia xD Ale bardzo go lubię:)

A już tak całkiem na koniec:)
Owca i ja na tyłach sklepu Moods of Norway- Co prawda z nazwiska i znaku zodiaku jestem baranem, a nie owcą, ale chyba mogę wejść:)


A Was ogarnął już szał świątecznych przygotowań?
Jak wypada jarmark w Oslo na tle tych w Waszych miastach/ regionach?

Pozdrawiam, 
Klem, klem:)


Komentarze

  1. Bardzo mi się podoba ten jarmark i te sweterki ;) Ja dziś chciałam poczuć magię świąt w galeriach handlowych, ale średnio mi się to udało :D Szał przedświąteczny mnie póki co nie ogarnął i mam nadzieję, że w tym roku uda mi się jeszcze poczuć magię świąt. ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolędy i światełka w centrach handlowych faktycznie fajnie nastrajają, ale przepychanie się między tłumami ludzi już niekoniecznie:)

      Usuń
  2. Uwielbiam świąteczne swetry! Oczywiście nie takie w stylu Marka z Dziennika Bridget Jones, ale właśnie takie jak na zdjęciach :)
    W Polsce chyba widać więcej światełek na ulicach, ale może to dlatego, że widziałam je po zmroku, a tych w Oslo nie ;)
    Bardzo chętnie pojechałabym na taki jarmark!

    OdpowiedzUsuń
  3. UUuuwielbiam świąteczne jarmarki. :D Zdjęcia świetne, kocham taki klimat. :D
    PS. Ja też uwielbiam świąteczne sweterki. :D Dla mnie są jakieś takie wyjątkowe, szczególnie w świątecznym czasie.:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny jarmark! A nam w końcu udało się drugi raz wybrać się na Gdański, tym razem było mniej ludzi, ale stoiskami w ogóle nie byłam zadowolna (na otwarciu z powodu tłumów nawet nie miałam okazji zbaczyć co można kupić), jakieś chińskie figurki aniołów, świece w formie kwiatów (są ładne, ale kurczę to nie jest odpowiedni towar na jarmark świąteczny), jakie ubrania z filcu, torby jakieś. Było jeszcze parę stoisk z ręcznie robiobymi zabawkami z wykrojów Tone Finnanger, ale nic ciekawego dla siebie nie znalazłam, chociaż takie lalki bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tutaj na pewno nie było nic chińskiego- same norweskie wyroby i ich typowe świąteczne potrawy:) Ja poszłam tylko oglądać ale za rok muszę spróbować norweskiego placka "lefse" jeśli znajdę:)

      Usuń
  5. Kurczę, kto by pomyślał. Ja też jestem zodiakalnym barankiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale pewnie nie miałeś tego szczęścia co ja i nie urodziłeś się 13-stego:)

      Usuń
    2. Nie, ale ja nie zdradzam dokładnej daty urodzenia, ani szczegółów z życia prywatnego. Tak, czy inaczej jestem starszy od Ciebie :)

      Usuń
    3. wiem ile masz lat- to zdradziłeś:)

      Usuń
  6. Uwielbiam świąteczne jarmarki! W moim rodzinnym mieście też odbył się jarmark i zaopatrzyłam się, jak zwykle zresztą, w świeczkę cynamonową i świąteczne czekoladki! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Sweterki są fantastyczne. W sam raz na wypad w góry, bo takie mam skojarzenie ;) A na takie jarmarki bardzo lubię chodzić o oglądać... czasem nawet coś kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ah szkoda że nie wiedziałam że tam byłaś, też miałam pojechać ale nie miałam z kim... :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty